Hej! Miło cię widzieć!

Nie lubię latać samolotem. Nie lubię tego uczucia wzbijania się w powietrze, turbulencji i dziwnych dźwięków, które za każdym razem wydają mi się sygnałem alarmowym. Jednak, gdy samolot zaczyna procedurę lądowania nie mogę doczekać się tego, co spotka nas już niedługo. 

Gdy po raz pierwszy lecieliśmy z Iwem na wakacje przejrzałam dziesiątki stron z hotelami dla dzieci. Mini disco, animacje, menu dziecięce, brodzik z podgrzewaną wodą itp. – te udogodnienia wydawały nam się kluczowe. Polecieliśmy wtedy na Gran Canarię do hotelu Lopesan Baobab. I tak rozpoczęła się nasza przygoda z rodzinnymi hotelami, na którą serdecznie Ciebie zapraszam. Postaram się opowiedzieć Tobie o tym, gdzie byliśmy – być może zainspiruję Ciebie do odwiedzenia niektórych miejsc. W przywoływaniu wspomnień pomagać mi będą moi synowie – Iwo i Hugo, którzy sami w sobie są wielką przygodą mojego życia.

Asia