Europa

Spa z dzieckiem? Dlaczego nie!

To był nasz szósty pobyt w Dr Irena Eris. Pierwszy raz wybraliśmy się tam z małym Iwkiem w 2014 roku po to, by w kolejnych latach hotel stał się naszym ulubionym, polskim celem podróży.

W tym roku wakacje musieliśmy spędzić inaczej – nie było mowy o wylocie poza Polskę (pandemia…) Ale nie ma tego złego! Czekał na nas nasz ulubiony hotel. Chociaż czekał to za dużo powiedziane. Chcieliśmy jechać ze znajomymi, którzy urlop zaplanowali na połowę sierpnia. Gdy skontaktowaliśmy się z hotelem w maju okazało się, że zostały pojedyncze pokoje i pod względem terminu nie mamy za dużego już wyboru. Szybka decyzja – rezerwacja

Za tygodniowy pobyt dla naszej czwórki (2 + siedmiolatek + niemowlę) zapłaciliśmy nieco ponad 7300 zł. Dużo? Tak, nie jest to niska cena. Ale -oferta obejmowała pokój nieco większy niż standardowy (superior z dużą altaną), wyżywienie HB i oczywiście pełen dostęp do spa. Rezerwacji dokonaliśmy bezpośrednio w hotelu.

Najpierw plusy, bo ich będzie zdecydowanie więcej. Wyżywienie! Przepyszne, wyszukane, różnorodne. W ramach HB w wakacje do wyboru mieliśmy podczas kolacji menu zwykłe i wegetariańskie. Przystawka, danie główne i deser. Czasem Hugo nie pozwalał dokończyć posiłku, bo trwa on około 1,5 h i proponowali nam deser w pokoju. To właśnie drugi plus, ogromny plus. Obsługa – wszyscy bez wyjątku – recepcjoniści, kelnerzy, panie sprzątające – są niezwykle mili, pomocni. Czuję, że nie jest to wymuszone. Dobrze się tam czujemy – chyba nie tylko my, bo z podsłuchanych rozmów wynika, że goście przyjeżdżają tu wielokrotnie. A i nam udało się już dwa razy spotkać jedną ze znanych polskich aktorek. No i najważniejsze – dzieci! One tu mają raj – podczas wakacji hotel przygotował dla nich masę atrakcji – między innymi: kreatywne gry i zabawy ruchowe dla dzieci, Drums Alive – sportowe zajęcia dla dzieci w wieku od 7 lat i dorosłych z wykorzystaniem piłek i pałek perkusyjnych, ABC tenisa ziemnego, Pierwszy Krok Bokserski, Stretch Kids – zajęcia gibkościowe dla dzieci w wieku 5-12 lat, Kolorowa muzyka – zabawy z bum-bum rurkami czy zajęcia plastyczne i z robotyki. I wiele, wiele więcej.

Minusy – tu krótko. Cena. Jest drogo, ale jednocześnie wiemy, za co płacimy. Hmm… coś jeszcze? Z wózkiem (Hugo na tym wyjeździe miał niecałe 5 miesięcy) jest mało wygodnie – brak ścieżek spacerowych wokół hotelu, a te, które są – są z kostki brukowej. Przy posiadaniu wózka miejskiego nie jest to wygodne. Ale tu to akurat się czepiam ; -]

Jestem przekonana, że zawitamy tam jeszcze nie raz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *